Pomoc dla Agnieszki i Kaspiana

Drodzy Państwo apelujemy o pomoc dla Agnieszki i jej kucyka KASPIANA.

Zwracamy się do wszystkich Państwa, nie będących obojętnymi na los osoby, która swoje młode życie poświęcała pasji, jaką było pomaganie innym. Działania swoje kierowała chęcią bezinteresownej pomocy dzieciom. Abyście Państwo poznali sytuację Agnieszki cytujemy fragmenty obszernego błagalnego listu jej mamy o wsparcie, który poruszył nas ogromnie: ,,Agnieszki marzeniem była pracy z dziećmi. Dużo czasu poświęcała nad ich rozwojem, pracując jako wolontariuszka w przedszkolu. Pokazywała im piękno przyrody, marzyła o tym, aby je edukować poprzez kontakt z kucykiem. Zdążyła kupić kucyka, który ma na imię KASPIAN i wychować go w miłości do dzieci. W planach miała prowadzenie bezpłatnych zajęć integracyjnych. Niestety choroba (guz mózgu) przeszkodziła jej w realizacji swojego planu.(...) Mimo bólu i cierpienia przy coraz to nowych objawach bezlitosnej choroby, dalej nie zrezygnowała z życiowego projektu i do ostatnich sił opiekowała się kucykiem i dziećmi, starając się dać im od siebie jak najwięcej. " "Do tej pory córka pomagała dzieciom, a teraz sama potrzebuje pomocy i opieki. Ja musiałam zrezygnować z pracy, więc finanse spadły do połowy, zaś wydatki wzrosły kilkukrotnie. Wcześniej dawaliśmy radę opłacać utrzymanie kucyka w hotelu (koszt 300 zł na m-c), natomiast w tej chwili nie mamy takiej możliwości, bo brakuje pieniędzy na podstawowe potrzeby Agnieszki. " "Nie wyobrażam sobie dopuszczenia do sytuacji kiedy konieczne będzie z powodów finansowych oddanie ukochanego zwierzęcia, który daje jej siły i nadzieje do walki z chorobą." "Apeluję o pomoc dla córki, bardzo zależy mi, aby Agnieszka mogła jeszcze raz zobaczyć się ze swoim kucykiem i dziećmi, aby była radosną i szczęśliwą dziewczyną jak kiedyś. Wierzymy, że powrót do zdrowia jest możliwy, ale sami nie damy rady. Dlatego proszę o wsparcie, tak jak Agnieszka cały czas wspierała swoich podopiecznych. Przede wszystkim prosimy o pomoc w utrzymaniu kucyka." "Obecnie córka ma silny niedowład lewej strony całego ciała, leży w łóżku, ale mogłaby siedzieć na wózku i poruszać się po całym domu. (...) Dla samej Agnieszki najważniejsze jest posiadanie wózka, który umożliwi jej poruszanie się po domu oraz krótkie spacery po świeżym powietrzu, które teraz są niemożliwe ze względu, że mieszkamy na 4 piętrze bez windy. Może nawet udało by się dzięki takiemu wózkowi odwiedzić KASPIANA, za którym teraz tak tęskni. W tej chwili taki wydatek jest dla nas niemożliwy. Mam nadzieję, że znajdą się ludzie dobrej woli chcący wesprzeć nas w tak trudnej sytuacji, kiedy brakuje mi już sił i możliwości. Błagam wszystkich nie pozwólcie odebrać mojej córce marzeń, którym tyle poświęciła." Widząc tak tragiczny los Agnieszki i jej kucyka postanowiliśmy zaopiekować się KASPIANEM i chociaż nie było łatwo (koszt transportu) udało nam się przywieźć konika do naszej stajni, w której jest w tej chwili bezpieczny. Jednakże apelujemy o pomoc Państwa w jego utrzymaniu, ponieważ budżet, którym dysponujemy na zakup jedzenia dla koników w naszej stajni jest bardzo niewielki, dlatego nie wiemy jak długo KASPIAN będzie mógł u nas pozostać. Mamy nadzieję, że dzięki Państwa pomocy uda się utrzymać u nas Kaspiana, a także jeżeli będzie taka możliwość, to pomóc Agnieszce w zakupie wózka. Dzięki któremu mogłaby odwiedzić swojego konika, co jak wiemy po rozmowie z nią, jest jej największym marzeniem. Koszt utrzymania kucyka to około: 100 zł/m-c (siano, słoma, obsługa kowalska) Koszt wózka inwalidzkiego: ok. 900 zł Aby pomóc Agnieszce i jej kucykowi Kaspianowi prosimy o wpłaty na konto Fundacji z dopiskiem DLA AGNIESZKI i KASPIANA Dane do wpłat: Fundacja Konikolandia - oaza nadziei ul. Buska 5/1, 53-326 Wrocław Nr rachunku bankowego: 04 1020 5242 0000 2102 0304 8956 PKO BP Pomącą będzie również udostępnianie tej wiadomości - o co gorąco prosimy!

#pomocdlakaspiana